Kuchnia Grecka
Premiera nowej książki, trochę odciągnęła mnie od innych przyjemności, a już najbardziej od relacjonowania różnych wydarzeń, ale dziś postanowiłam wziąć się w garść i zachęcić Was do spróbowania Kuchni Greckiej. W zeszły piątek doszło do kolejnej odsłony Babskiego Gotowania. Trochę się spóźniłam i zastałam dziewczyny w ferworze pracy. Moja rola sprowadziła się więc do dokumentowania wydarzenia, a potem degustacji potraw. Wszystko tym razem smakowało wybornie. Może właśnie dlatego, że sama nie gotowałam, hehehe…
Tym razem korzystałyśmy z przepisów ze strony allrecipes. Wszystkie przepisy w odnośnikach.
Na pierwszy ogień poszły przystawki, trzy rodzaje oliwek i feta zapiekana z sosem Tzatziki.
Przepis na Fetę saganaki znajdziecie TU, w przepisie podaje się ją z pomidorami, my polałyśmy sosem Tzatziki, na który przepis można znaleźć TU. Ta przystawka była szybka w wykonaniu i naprawdę bardzo smaczna.
Po zjedzeniu kolejnego dania można by zakończyć posiłek, bo Fakes – zupa z soczewicy jest bardzo pożywna. Do przepisu wprowadziłyśmy małą modyfikację, bo zamiast łyżki koncentratu pomidorowego wlałyśmy pół opakowania. Do zupy powinno się dodać też więcej wody, bo wychodzi bardzo gęsta. Po za tymi uwagami, bez zarzutu. TU znajduje się przepis.
Drugie danie było chyba najbardziej pracochłonne, bo trzeba było posiekać sporo warzyw, zwłaszcza jak się chce zrobić danie dla niemal tuzina kobiet 🙂 I moim zdaniem, to danie było najmniej efektowne, ale może to dlatego, że zdecydowanie wolę potrawy mięsne niż warzywne. Niemniej Grecka zapiekanka z ziemniakami i cukinią, z pewnością znajdzie amatorów. TU przepis na zapiekankę.
A na koniec deser. Jak zwykle najbardziej przez nas oczekiwany. Z ciasta filo, prosty w wykonaniu, chyba nie da się go zepsuć. TU jest przepis na Greckie ciasto pomarańczowe.
Potem to już można było tylko odpoczywać. Brzuch pełny, zadowolenie na twarzy. Pełen relaks. A gary… e, gary umyje się później.